28 maja 2011

Galeria Zjawisk

Typ wydarzenia: Wystawa interaktywna
Miejsce: Galeria Dominikańska
Czas trwania: 26 maja-4 czerwca 2011; pon-sob 9.30-21.00, niedziela 10.00-20.00
Strona: galeria-dominikanska.pl
Ocena:

Galeria Dominikańska czasami wykorzystuje wolne skrawki przestrzeni na zorganizowanie różnorakich wystaw. W galerii gościł już Leonardo da Vinci ze swoimi wynalazkami i opera ze swoimi sukniami. A jak wiadomo, bardzo lubimy kiedy nauka i sztuka idą pod strzechy. Oczywiście nie tak do końca pod strzechy. No właśnie - ostatnio odkryłem, że Dominikańska zamiast dachu ma wielki parking (czasem ciekawe rzeczy można odkryć na zdjęciach satelitarnych). No, więc tym razem nauka trafiła pod koła samochodów. I może nie szalejmy z określeniami. No ale po kolei. Eksponatów na wystawie jest około dwudziestu - dowiemy się czegoś na temat optyki, dynamiki, hydrostatyki, kinematyki - króluje więc fizyka.

Z fizyką miałem do czynienia bardzo dawno, a niektórzy to jeszcze w prehistorii. No więc można powiedzieć, że przyszła fizyka do Mahometa. Warto by to zilustrować w ramach ćwiczenia na wyobraźnię, ale jeszcze ktoś spali polską flagę.

Jest też kilka eksponatów dotyczących człowieka, układanki logiczne starające się wprowadzić nasz mózg w stan przedgorączkowy. Każdy eksponat ma nazwę i krótki opis (po polsku i angielsku) - jak udało nam się zaobserwować sporo ludzi ma problemy z obsługą, jeżeli opisy nie są szczegółowe. Bo oni są szkoleni na instrukcjach obsługi tłumaczonych z chińskiego i wietnamskiego: "Wyłącznie do użytku w pomieszczeniu zamkniętym lub na zewnątrz."

Najlepiej radzą sobie dzieci, nie boją się, dotykają wszystkiego i prawie zawsze im się udaje odkryć o co chodzi - i to chyba im najbardziej polecamy tą wystawę. Tym bardziej, że jest tak zrobiona, że nawet zgraja dzieci nie będzie w stanie nic porozwalać i napsuć. Chyba. Nie zgodzę się - są już pojedyncze niedziałające eksponaty - ale ślady kawy wskazują bardziej na dorosłych naukowców. Ktoś musi przerwać te szalone eksperymenty z kawą. Mówimy stanowcze “nie”.

A teraz nasze top 5: [w przypadkowej kolejności]
Iluzja ciężaru [poziom -1] - na pierwszy rzut oka nic ciekawego, ale przyjemnie robi nasz mózg w balona.
Wieża z Hanoi [poziom -1] - łamigłówka dla bardziej ogarniętych, zajmuje trochę czasu, ale przeniesiona wieża mówiąca “JESTEŚ MĄDRY” wynagradza wszystko.
Wahadło [poziom 0] - znane wszystkim odbijające się kuleczki dzięki nowemu opisowi odkrywają skrywane tajemnice. Nie chodzi o numery lotto, ale można się wzbogacić o fizyczną wiedzę.
Tory z kuleczkami [poziom 0] - dla ludzi, którzy kochają rywalizację do tego stopnia, że lubią patrzeć nawet na wyścigi białych kuleczek. Która dotrze szybciej?! Ach, emocje jak na grzybach. Dla lubiących zakłady podpowiadamy - zawsze wygrywa biała.
Indukcja [poziom +1] - pozwala nam się cieszyć własnoręcznie wytworzonym prądem zasilającym mruczący głośnik. Choć przez chwilę można poczuć się przydatnym.

Nie polecamy za to Spaceru po łuku, do tej pory mam kompleksy z powodu tego, że łuk nie wytrzymał mojego ciężaru. Jeśli jednak ktoś waży mniej niż 100kg, to może go utrzyma.
Fizyka pod kołami samochodów wypada całkiem przyjemnie. Na dość małej przestrzeni upchnięto całkiem sporo eksponatów.
Nie jest to może wielka nauka i nie jest tak fajnie jak w Centrum Nauki Kopernik, ale jeżeli nie wybieracie się do Warszawy, wystawa jest całkiem fajną opcją.

1 komentarze:

Unknown pisze...

Widzę, że Was też nie powaliła Galeria Zjawisk? Dodam, że dziś indukcja też już nie działa. Czy działa iluzja ciężaru nie wiem, bo na podstawie opisu nie zrozumiałem o co chodzi.
Zapraszam na:
http://wroclawfantastyczny.blogspot.com/2011/05/galeria-zjawisk.html

Prześlij komentarz

Nic Takie Nieprawda 2010